Fuss Magazyn

Siedzisz na obskurnym materacu w małym, ciasnym pokoju z odrapanymi ścianami. Masz za to całkiem zgrabne nogi, mini i buty na obcasie. Nagle drzwi otwierają się z hukiem, jakiś facet każe ci wyjść na ulicę. Szybko, bez ociągania się. Po chwili stoisz już na chodniku, ktoś pyta się, „za ile?”, ktoś mówi, że powinnaś sobie znaleźć lepsze zajęcie. Chcesz uciec. Nic prostszego – wystarczy zdjąć gogle VR.

Nieważne, czy jesteś gwiazdą muzyki pop, czy rockowym gigantem – jeśli chcesz, żeby na twoje koncerty przychodziły tłumy, oprócz muzyki musisz dać publiczności coś więcej. Niech będzie to wielkie show, które sprawi, że każdy wyciągnie z kieszeni nawet kilkaset dolarów i będzie przekonany, że to najlepiej wykorzystane pieniądze w jego życiu.

Kilka miesięcy temu użytkownicy portali randkowych zadrżeli na wieść o ujawnieniu przez hakerów nazwisk klientów serwisu AshleyMadison.com. Szybko okazało się, że drżeć powinni głównie mężczyźni, bo ponad 95 proc. kont kobiet jest tam… fałszywa. Portal reklamuje się słowami: „Życie jest krótkie. Czas na romans”. To ile czasu i pieniędzy zmarnował każdy z 31 milionów zarejestrowanych tam facetów, by wśród oceanu bootów znaleźć realną możliwość zdrady, wiedzą tylko oni sami.

Smartfona ma każdy z nas. Mobilne urządzenie służy nam do komunikacji ze światem: umawiania się na spotkania za pomocą smsów, na randki przy użyciu Tindera, informowania znajomych na Facebooku o tym, co właśnie zrobiliśmy, a na Instagramie o tym, co zjedliśmy. Obok mnóstwa aplikacji społecznościowych powoli rozwijają się aplikacje społeczne, które mogą sprawić, że rzeczywistość wokół nas stanie się trochę lepsza, trochę bardziej przyjazna. Wystarczy odrobina zaangażowania i wspólnego działania, by udowodnić, że we wzniośle brzmiącym zdaniu „razem możemy więcej” kryje się bardzo dużo prawdy.